Nie za dużo, nie za mało, wystarczająco! Tak w skrócie można określić czym charakteryzuje się filozofia lagom. Oznacza również równowagę i umiarkowanie. To sztuka życia zaczerpnięta od Szwedów, którzy na co dzień unikają skrajności. Na czym jeszcze polega życie zgodne z ideą lagom? Czy istnieje klucz do szczęścia?
Alternatywa do hygge
Uznaje się, że lagom jest alternatywą do duńskiej filozofii hygge – czerpania przyjemności z drobnych rzeczy i codziennych rytuałów, takich jak rozgrzewająca herbata i dobra książka. Teraz bardzo mocno wybija się lagom – zachowanie umiaru we wszystkim, co robimy. Bądźmy zadowoleni z tego, co funkcjonalne i potrzebne. Nie uzależniajmy swojego szczęścia od przepychu i ciągłego posiadania więcej i więcej. Apetyt na życie według lagom nie musi oznaczać wyścigu szczurów, wręcz odwrotnie. Polega na osiągnięciu złotego środka i czerpaniu satysfakcji z tzw. odpowiedniej ilości.
Co to oznacza w praktyce? Na przykład budowę domu o wystarczającej powierzchni do życia, bez stawiania największego budynku w okolicy. Być może niekiedy kosztem zbyt dużych wydatków i obciążeniem domowych finansów na długie lata. Szwedzi przypominają, że można żyć umiarkowanie i czerpać z tego dużo radości. Co nie oznacza ciągłych wyrzeczeń, raczej dostosowania naszych oczekiwań do realnych potrzeb. Lagom jest stanem umysłu, sposobem na osiągnięcie harmonii w życiu.
Funkcjonalnie w każdej dziedzinie życia
Idea lagom wpisuje się w różne aspekty i dziedziny życia. Może dotyczyć architektury – otoczenia, w którym mieszkamy. Garderoby – czy kupujemy to, co fatycznie potrzebujemy. Kulinariów – czy odżywiamy się wystarczająco zdrowo. Hobby – czy poświęcamy wystarczająco dużo czasu na nasze pasje, czy ograniczamy się do aktywności praca-dom. Lagom to kompleksowe ujęcie stylu życia „w sam raz”. Trend bardzo chętnie stosowany i propagowany w urządzaniu wnętrz. Koncepcja rozsądnego gospodarowania przestrzenią bez przepychu ze stonowanym barwami wiedzie prym, o czym możemy przekonać się spoglądając na różne katalogi i wnętrzarskie magazyny.
Self-storage – nie za dużo, nie za mało, wystarczająco
Idea self-storage ma na uwadze umiarkowane i zorganizowane podejście do życia. Dzisiejszy rynek samoobsługowych mini-przechowalni odpowiada potrzebom „w sam raz”. Ilość miejsca adekwatna do powierzchni jaką zajmują rzeczy prywatne bądź służbowe to nie jedyna cecha łącząca. Self-storage jest odpowiedzią na różne przejściowe momenty w życiu, na przykład:
– Remont, przeprowadzka do innego mieszkania, gdy chcemy przechować meble na jakiś czas.
– Zakończenie sezonu, gdy potrzebujemy zmagazynować sprzęt zimowy, który posłuży nam także w kolejnych latach, a nie mamy miejsca w domu.
– Gdy niemowlak wyrasta z łóżeczka, spacerówki, wanienki, przewijaka i trzeba zrobić miejsce w pokoju na stolik do rysowania, namiot tipi, kuchenkę drewnianą do zabawy. Sporo tych momentów prawda?
Na każdym etapie można rozsądniej i z większą harmonią. Dlatego warto skorzystać z różnych możliwości dostępnych na rynku. Kangu Self Storage niepostrzeżenie może okazać się wystarczającym rozwiązaniem w różnych życiowych sytuacjach. Dostęp do własnego mini-boxu jest bardzo swobodny i możliwy o każdej porze dnia i godziny.